Akwarystyka - rybki
Idź do strony Poprzedni 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10 Następny

buliada.84

powiem tak, jak mnie przyjmowali do zoologa a dokładnie na dział akwarystyka - terrarystyka kobieta spytała co zrobić z nowo kupioną rybką w domu. Chodziło jak zaaklimatyzować rybę w nowej wodzie, odpowiedziałam i dostałam pracę Wink

Jeżeli tyle wymaga doświadczenie w danej dziedzinie to nic dziwnego że kraj fachowców zaczyna nie mieć Wink

Liber

Cała Ona *

hehe @Liber; to jeszcze nic. Mój kolega miała węża w UK i jak poszedł do sklepu zoologicznego po "karmę" dla tego węża to od razu został wezwany na :dywanik" i zrobiono z Niego barbarzyńcę, słuchał chyba godzinę o tym dlaczego nie tutaj nie sprzedaje się żywego pokarmu.

iskierka

buliada.84

ja rozumiem że w zoologu jest dużo pracy...
ja pracowałam przez 12 godzin był czas na sprzątanie dużej ściany z akwa ,wysprzątanie klatek,rozłożenie towaru i dokształcanie się w towarze. Zależy kto jak do pracy podchodzi i czy nie jest tylko z przypadku Wink

Cała Ona *

grunt to lubić a nawet kochać to co się robi-pracuje.

buliada.84

niestety długo tam nie pracowałam Sad

prawie codziennie po 12 godz przy dziecku z autyzmem i babcią z demencją jest to niemożliwe.

Cała Ona *

No czasem tak się zdarza że nie można dłużej.
Jak ja chciałam kiedyś pracować w zoologiku to niestety nie miałam takiej wiedzy jaką mam teraz, więc może kiedyś jeszcze się uda Wink

buliada.84

wiadomo że wiedza i doświadczenie przychodzą z czasem Wink

fajnie się rozwijać właśnie w takim miejscu bo przychodzą również klienci z którymi możesz wymienić się nowinkami Wink

iskierka

A ja bym chciała w schronisku dla zwierząt pracować

buliada.84

znajoma pracowała i powiedziała że psyche trzeba mieć twardą jak cholera. Trzeba decyzji dużo trudnych podjąć , decyzji życia lub śmierci ....
w dodatku zawsze znajdzie się psiak do którego się przywiążesz a tu nagle eutanazja z różnych przyczyn. Ale też myślałam o takiej pracy Wink

Cała Ona *

Szczeże mówiąc to ja nie wiem czy w schronisku taka zwykła osoba mogłaby pracować czy raczej tylko wolontariat ?
W schronisku to chyba pracują (za pieniądze)-weterynarz lub technik weterynarii, osoba zajmująca się księgowością no i ktoś od zwierzaków (karmienie itp.)

iskierka

No to do karmienia itp. to ja z miłą chęcią bym poszła

buliada.84

u nas jest wolontariat i jak tylko wolne miejsce to przekwalifikujesz się.
masz cały etat i pensje nie najgorszą.

Cała Ona *

No to w sumie nieźle, ale żeby przekwalifikowali to chyba trzeba trochę dłużej na wolontariacie posiedzieć ?
Dla mnie praca ze zwierzakami to czysta przyjemność, więc mogłabym nawet na wolontariacie trochę posiedzieć Smile