Hodowla naszymi oczami - ogólnie
Idź do strony 1, 2, 3 Następny

iskierka

Że jako temat się rozwinął to przenoszę go tutaj

temat zaczyna się od tych psiaków [link widoczny dla zalogowanych]

buliada.84

no ale jeżeli szczeniaka chciałabym wystawiać to warunek kastracji jest taki trochę bez sensu.

Liber

To psy adopcyjne jak chcesz psa wystawiać to zapłać za niego u hodowcy a nie po kosztach leć, w fundacjach są tylko pety nie wystawowe psy bez względu na papiery jakie mają.

buliada.84

nie lecę po kosztach tylko jak psy posiadają rodowód to można coś w tym kierunku zadziałać. Nie wszystkie psy w fundacjach są nie wystawowe, był bulek w bullterier s.o.s gdzie na prośbę nowej właścicielki nie był kastrowany. Nowa pańcia psa wystawia go teraz i zbiera fajne noty.
Chyba że były hodowca zakwalifikował małe psy jako nie hodowlane.

iskierka

Cała Ona *

No dokładnie, tu @Liber ma rację. To takie pójście na łatwizne. Ale wiesz @Buliada; zawsze możesz fundacji zostawić jakieś pieniądze biorąc psiaka, nie ważne czy z papierami czy bez. Zawsze to będą pieniązki na psiaki, na leczenie, na jedzenia. Zrobisz coś dobrego Smile

Poza tym ja uważam że jeśli ktoś myśli o wystawach to musi go być na te wystawy stać a jeśli stać Cie na wystawy to i stać Cię na psa za którego zapłaciłabyś np. 4 000 tys.zł tak na prawdę nie każdy pies z miotu rokuje na championa.

buliada.84

według Ciebie niema godności kto? ja?... trochę się zagalopowałeś. Ja zamiaru psa nie mam adoptować a tym bardziej stafika...

napisałam to ogólnie, a jeżeli komuś z hodowców bo nie mówię tu o pierwszej lepszej osobie wpadłby piesek czy suka w oko żeby dalej coś z nim robić i na rzecz fundacji wpłaciłby okrąglejszą sumkę to też uważasz to za mało godne???

Liber

To się ktoś rozmarzył i nie czyta ze zrozumieniem: dałem przykład a co do reszty to tak, to brak godności, tu nie widzę różnicy między tym przykładem a wzięciem psa z pseudo i klepaniem szczeniaków bez papierków - takie same koszty tylko w innym momencie. A fundacja lepiej widzi jak ktoś da co jakiś czas grosik niż raz okrągłą sumkę...

A i jeżeli uważasz że "coś da się zrobić z psem" to tylko wystawy to się niestety nie zgodzę, bo wystawy to nie jest jedyne coś, coś to także sport tresura a nie ring piękności.

buliada.84

ale weż pod uwagę że wielu hodowców bierze psy po to by wygrywały, miały dobre geny itp. tylko nieliczni coś robią z psem i nie mówię o hodowlach mało znanych.

Liber

Dlatego to nie hodowca! Hodowca jest od udoskonala zwierzęcia a nie wygrywania

buliada.84

udoskonala ok, też jestem zdania że przedstawiciel rasy powinien powinien byc dopracowany w każdym calu pod kątem zdrowia, wyglądu, psychy itp.
Nie każdy ma polot do sportów a wyszkolić psa to i tak trzeba samemu bądz pod okiem szkoleniowca. Pewna pani ma znaną hodowlę psów nie napiszę jaka to hodowla ale jest znana ma wielką wiedzę w genetyce gdzie i tylko pod kątem genetyki zajmuje się hodowlą,psy to zwykli towarzysze bez zadnych sportów itp Nikt nigdy nie zarzucił jej że to zła hodowla a hodowca marny. Aby być dobrym hodowcą psy wywodzące się od takiej osoby powinny być wysoko tytułowane które oczywiście były wybrane jako wystawowe to poświadcza o tym że ktoś wie co robi i jak prowadzi. Nie każdy też ma czas na urozmaicenia chyba że zaczynasz hodować psy które pod kątem danej dziedziny muszą sie również sprawdzić. To tak do końca się z tobą nie zgodzę, dajmy przykład co zrobisz z takim yorkiem ?
tresura, jakieś tam zawodziki? da radę jak z każdym psem ale jakoś słabo Wink

iskierka

myślę, że wiele jest hodowli opieranych tylko i wyłącznie na rodowodzie rodziców. Rodzice mają rodowody to i rozmnażać można

buliada.84

rozmnażać to można wszystkie pieski Wink

chodziło mi o poważną osobę która by wypatrzyła psa. Tu nie chodziło mi o łatwiznę i taniochę Wink

bo osoba która która jest w temacie wie ile kosztuje pies a jeżeli tych piesków pochodzenie jest dobre i znane to sama powinna dobrą kasę dać na rzecz fundacji. Dobremu hodowcy powinno zależeć jedynie na rozmnożeniu psa w dobrej formie, zdrowiu itp a nie co druga cieczka bez sprawdzania jak się mają mioty pod kątem chociażby zdrowotnym. takie miejsce miało w hodowli buli gdzie suka miała kilka podium przeszła na sukę hodowlaną i tu nereczki i miot po miocie wymierał w przeciągu 3 lat. a hodofffczyni dalej miała się za super znawcę

Kasia30

Buliada84 - ale te szczeniaki nie mają metryk ZK. Więc warunek kastracji naj najbardziej pożądany.

buliada.84

tak wiem mówię gdyby wszystko miały Wink