Mój zwierzyniec
Idź do strony Poprzedni 1, 2, 3, ... 20, 21, 22 Następny

iskierka

szukałam już zaadoptuj, szukałam oddam za darmo rozglądałam się za rodowodowymi i byłam nawet dzisiaj w zoologu pytać skąd są brane świnki itp. i wszystko biorę pod uwagę, ale po adoptowaną i do oddania najbliżej musiałabym jechać do Łodzi jakieś 50 km. Wyjazd nie wchodzi w grę zostaje mi albo sklep albo kurier a kurierem raczej z adopcji mi nie prześlą. Jeszcze znajomy ma się popytać, czy ktoś nie ma do oddania. Zobaczymy jeszcze co mąż zadecyduje, bo to on daje na zwierzątko kasę

buliada.84

takie zwierzątko jest raczej zawsze brane do kabiny kierowcy i nie widzę problemu aby transport kurierem był przeszkodą Wink

Ja rybki kupiłam w Wa-wie i pociągiem przyjechały do gdyni( maszynista mi je wręczył)

*Andlle*

Rybki dostałaś takim sposobem? Ja kiedyś też szukałam rybek aby zakupić na necie,ale nikt nie wysyłał w taki sposób.

iskierka

*Andlle*

No to ci dałam iskierko link, gdzie hodowca pisał,ze wysyła swinke kurierem. Swinka ma jedzenie w takim pudełeczku i w sumie na drugi dzień jest już u Ciebie.
Swinka to co innego niż rybki,które potrzebują tlenu czy jak szczeniak, co jest zywiołowy i takich zwierzaków moim zdaniem nie powinno sie przewozić.,ale jednak rybki ktos wysyłał.

iskierka

kurier to kurier, ale pocztą?? Pierwszy raz się spotkałam z taką ofertą. Wiem, że ta z zoologa osobiście jeździ po świnki jak ktoś zamówi. Szkoda że z adopcji nie przesyłają kurierem

Boxenka

iskierka ja znajdę Ci tą hodowle od ktorej moja przyjaciolka kupiula swinke ,ona wysyła kurierem ,w duzej skrzyni ,swinka jest na sianku i ma jedzonko...w ogole nie jest zestresowana po podrozy.....w zoologu jezdzi osobiscie ale na giełdę i na zamowienie przywoza zeby nie miec dodatkowej roboty w sklepie

buliada.84

jak rybki zapakują w wór gdzie jest dużo wpakowanego powietrza to dadzą radę Wink

ryby są z reguły w pkp przewożone u maszynisty;)

iskierka

poszerzam horyzont jeżeli chodzi o świnki, bo zapomniałam, że moja siora dość często włóczy się po Łodzi z chłopakiem. Jak na razie rozpatruję ogłoszeń oddam w dobre ręce, a później hodowle

*Andlle*

[link widoczny dla zalogowanych] Tobie chodzi o taką świnkę? Ta jest akurat bez rodo do sprzedania koło Łodzi.

[link widoczny dla zalogowanych] ta do oddania. ale nie czy Tobie się podoba

[link widoczny dla zalogowanych]

Pisałaś coś ze siostra po Łodzi chodzi , więc coś znalazłam,ale czy to ci pasuje to zobacz.

iskierka

właśnie chodzi mi o taką świnkę jak Tadzio - krótkowłosa a w dodatku gładka. Tadzia właśnie mam na oku, ale na świnkę mam jeszcze 2 tyg.

buliada.84

a co cię zainspirowało że właśnie to świnka morska została wybrana ?

iskierka

kiedyś miałam świnkę morską, ale to miałam ze 6 lat. Dla mnie są słodkie, uwielbiam patrzeć na nich pyszczki. Już dawno myślałam nad świnką, ale jak u rodziców mieszkałam, to mama się zgodzić nie chciała, bo śmierdzi, bo piszczy itp. a najbardziej mnie wzięło jak oglądałam Taboo o świnkach morskich hodowanych dla uboju i nawet pokazywali jak zabijają (taki program dokumentalny) aż mnie w sercu ścisnęło. Ogólnie to zaskoczył mnie mąż tym pomysłem. Też go próbowałam namówić, ale on uparcie chciał fretkę i nadal chce, tylko że 2 grudnia mała kończy 4 lata i to ma być taki prezencik na urodziny, ale chyba ja bardziej przy tym skorzystam. Już mam w planach nawet zakup szelek na wiosnę i lato, zabierać ją na wieś i różne spacery

iskierka

iskierka

Mamy już tą świnkę morską, jednak jest ona z zoologa.

Tak jak boxenka mówiła, że mało kto będzie chciał pojedynczo świnkę sprzedać, to raz, dwa nie znalazłam ofert krótkowłosej a jak już to właśnie domagali się towarzystwa innej świnki, trzy Tadzio odpadł bo ogłoszenie nieaktualne, a cztery w adopcjach też po dwie oddają - ja niestety na dwie nie mam miejsca, więc został nam tylko zoolog